Firmowy zawał serca – jakie firmy stwarzają najlepsze warunki, żebyś dostał w nich zawał serca, ewentualnie wylew?

Stres wpływa na zwiększenie ciśnienia krwi. Przewlekły stres prowadzi do przewlekłego nadciśnienia. Przewlekłe nieleczone nadciśnienie oznacza śmierć.

Medycznie można, to opisać tak:

zadaniem małych naczynek znajdujących się w całym organizmie jest regulowanie przepływu krwi w celu zapewnienia tlenu i substancji odżywczych. Jeśli w wyniku stresu w sposób ciągły podnosisz ciśnienie krwi – ciągle zwiększasz silę z jaką krew krąży w tych małych naczynkach i dlatego muszą ciężej i ciężej pracować, żeby regulować ciśnienie krwi. Wystarczy, że wyobrazisz sobie sytuację – łatwiej jest kontrolować z wodą wąż ogrodowy czy strażacki? Do kontroli węża strażackiego potrzebujesz mocniejszych „mięśni”. I to dokładnie dzieje się z małymi naczynkami. Wytwarzają wokół siebie grubszą warstwę tkanki mięśniowej, żeby móc lepiej kontrolować zwiększoną siłę przepływu krwi. A skutkiem, tego jest zwiększona sztywność naczyń, zapewniająca im większą wytrzymałość  w starciu ze zwiększonym ciśnieniem krwi. I tak w konsekwencji w pewnym momencie doprowadzi do ……….

 Tak samo jest w firmie:

Zwiększanie „ciśnienia” w zakresie realizacji zadań  bez kontroli możliwości przepływu wpływa na usztywnienie procesów decyzyjnych, brak zaufania, oskarżenia, obwinianie i w pewnym momencie doprowadzi do ………… co musi pęknąć.

Biznesowo można, to opisać tak:

– relacje międzyludzkie powinny być oparte na zachowaniach, które gwarantują możliwość zaplanowania pracy, a tym samym brania za nią odpowiedzialności. Suma drobnych przewidywalnych działań / zachowań ludzi z którymi musisz współpracować pozwala na pracę w ramach „normalnego” poziomu  stresu. Kiedy pracujesz w organizacji gdzie nie możesz liczyć na profesjonalną współpracę, która wynika z braku  brania odpowiedzialności innych osób, twój wysiłek żeby utrzymać właściwe tempo i jakość  realizacji zadań, z których jesteś rozliczany wymaga coraz większego zaangażowania. Masz coraz większy przewlekły stres zawodowy. Bo nie możesz na tych ludzi liczyć – choć codziennie przychodzą do pracy, są w niej, ale ze współpracy z nimi niewiele dla ciebie wynika.

Coraz więcej musisz robić sam, żeby móc być postrzeganym jako wiarygodny partner do współpracy. A czasami po prostu, żeby mieć pracę. A to szczególnie jest mocno stresujące.

Twoje relacje z osobami, które powinny ciebie serwisować „sztywnieją”. Stają się coraz mniej elastyczne, co z kolei powoduje, że musisz nieustannie zwiększać swój wysiłek przy realizacji zadań, aż do momentu kiedy coś PĘKNIE ….to nazywa się zawodowym zawałem serca.

Z ciekawostek:

Wartości w firmie mają znaczenie wtedy, kiedy gwarantują, że stres, który jest normalnym element życia człowieka nie będzie miał charakteru – stresu przewlekłego.

A teraz odpowiedź na pytanie z tytułu.

Jakie firmy stwarzają najlepsze warunki, żebyś dostał w nich zawał serca, ewentualnie wylew?

Takie, które tolerują sytuacje, w których brak odpowiedzialności ma zawsze jakieś „idiotyczne” wytłumaczenie, np.

– wiesz jak jest,
– nie mam na to wpływu,
–  tu po prostu tak  jest,
–  albo to akceptujesz, albo nie,
– na tych musisz uważać,
– oni mają przywileje,
–  ten tu pracuje od zawsze i wszyscy jego chamskie zachowanie tolerują.
– i wiele innych zbliżonych „jakościowo” treści.

Gwarantują pracownikowi doprowadzenie do sytuacji, w której ryzyko „zawodowego” zawału serca jest pewne prawie w 100%. To tylko kwestia czasu.